Pierwsze 3 tomy z serii "Verlaque i Bonnet na tropie"

  • Dodaj recenzję:
  • Producent: M. L. Longworth
  • Dostępność: Jest  (10 szt.)

  • Historia ceny
    Najniższa cena 30 dni przed obniżką: 84,92 zł brutto
  • Czas realizacji: 1-2 robocze
  • Oprawa: miękka ze skrzydełkami
  • szt.
  • 119,70 zł 74,90 zł / szt.
  • Paypal, Płatność gotówką, Płatność przelewem, Przelewy24, Płatność przelewem po otrzymaniu faktur

Trzy wyśmienite kryminały z serii "Verlaque i Bonnet na tropie" w atrakcyjnej kuszącej cenie. Polecamy!

Zapraszamy do zakupu pakietu promocyjnego 3 pierwszych kryminałów z serii "Verlaque i Bonnet na tropie" w atrakcyjnej i przystępczej cenie

Śmierć w Château Bremont

Akcja powieści kryminalnej pt. "Śmierć w Château Bremont" rozgrywa się w uroczej, zabytkowej miejscowości Aix-en-Provence we Francji. Czytelnicy poznają Antoine’a Verlaque’a, przystojnego i uwodzicielskiego głównego sędziego w Aix, oraz profesor prawa, Marine Bonnet, jego dawną miłość. Kiedy miejscowy szlachcic Étienne de Bremont wypada z okna rodzinnego zamku i ginie na miejscu, całe miasto aż huczy od plotek. Verlaque podejrzewa, że śmierć nie była przypadkowa. Dowiedziawszy się, że Marine jest bliską przyjaciółką Bremontów, prosi ją o pomoc. Śmierć w Château Bremont to wartki kryminał, zanurzony w romantycznej atmosferze południowej Francji. Tom pierwszy z serii "Varlaque i Bonnet na tropie".

- Morderstwo przy rue Dumas

Kiedy dziekan Wydziału Teologii na Uniwersytecie w Aix zostaje znaleziony martwy, sędzia Verlaque nie może wyjść ze zdumienia. Profesor Moutte miał właśnie ogłosić nazwisko zdobywcy prestiżowego stypendium, a także mianować swojego następcę, który zamieszka w budzącym powszechne pożądanie apartamencie w siedemnastowiecznej rezydencji. Na długiej liście podejrzanych znaleźli się potencjalni beneficjenci stypendium i inne osoby bliskie profesorowi, jednak Verlaque wątpi, że ktokolwiek spośród gorliwych studentów lub ich zdesperowanych nauczycieli jest zdolny do morderstwa. Musi więc kopać głębiej. Z pomocą Marine oraz jej dzielnej matki Verlaque odkrywa świat, który jest bardziej skomplikowany niż polityka uniwersytetu. Druga książka z porywającej serii „Verlaque i Bonnet na tropie” przedstawia kolejną intrygującą zagadkę kryminalną. Tym razem akcja rozgrywa się w małej społeczności studentów i wykładowców teologii na uniwersytecie w Aix-en-Provence.

- Morderstwo w winnicy

Właściciel winnicy Olivier Bonnard jest zdruzgotany, gdy odkrywa, że z jego piwnicy zostaje skradziony zapas bezcennego, starego wina. Wkrótce potem w Palais de Justice pojawia się Monsieur Gilles d’Arras, by zgłosić kolejne tajemnicze zaginięcie. Jego żona Pauline zniknęła. Madame zawsze była bardzo silną kobietą, ale w ostatnich tygodniach wałęsała się po mieście w kapciach i bez powodu wybuchała płaczem. Kiedy pojawia się mistral i łagodzi upały późnego lata, komisarz Paulik odbiera pilny telefon od Bonnarda – właśnie odnalazł on Pauline d’Arras w winnicy. Martwą. Verlaque i Bonnet po raz kolejny prowadzą dochodzenie w ich jak dotychczas najbardziej skomplikowanej sprawie.

 

 

 

 

 

Mary Lou Longworth mieszka w Aix-en-Provence od 1997 roku. Pisała o tym regionie dla „Washington Post”, „Timesa” (Wielka Brytania), „Independent” (Wielka Brytania) i czasopisma „Bon Appétit”. Jest autorką dwujęzycznego zbioru esejów Une Américaine en Provence, wydanego przez La Martinière w 2004 roku. Czas spędza w Aix, gdzie pisze, oraz w Paryżu, gdzie prowadzi kursy pisarstwa na New York University. Śmierć w Château Bremont to jej pierwsza powieść.

Głos Longworth jest jak wykwintny rocznik musującej Dorothy Sayers i dojrzałej Donny Leon. Booklist

 

Obiecujący debiut Longworth, która pokazuje, że Francja to więcej niż Paryż i że są ciekawsze tajemnice niż te w serii z Maigretem. Kirkus Reviews

 

Longworth ma dobre oko i ostry dowcip, a pierwsze przygody Verlaque’a i Bonnet zapowiadają naprawdę przerażającą serię. Margaret Cannon, Globe and Mail

 

Urodzona w Kanadzie M.L. Longworth mieszka w Aix-en-Provence od 1997 r. Jej malownicze powieści kryminalne wydają się wręcz wyrastać z żyznej miejscowej ziemi, która nadaje się zarówno do uprawy winogron, jak i do grzebania ciał. Wiele wspaniałych widoków, wiele butelek wina… Trzeba wybaczyć czytelnikom, że kręci im się w głowie. „New York Times”